IVECO Daily 3,5 t a 7,2 t

Powrót do przeszłości czy gotowość na przyszłość?

Coraz mniej osób pamięta, że kiedyś w transporcie było zupełnie inaczej. Kto tylko mógł, miał chęci i smykałkę do interesów, kupował dostawczaka do 3,5 tony DMC, zakładał firmę transportową i świadczył usługi przewozu bez żadnych zgód czy licencji. Od tak, po prostu. Takie były czasy. I to nie tylko w Polsce, ale na terenie całej Unii Europejskiej. Czy dzisiaj jest trudniej? Pod wieloma względami tak, ale i na to można znaleźć rozwiązania.

Kiedyś to były czasy, a dziś czasu nie ma

Lata 90 ubiegłego wieku i początki XXI w. w transporcie wyglądały tak: znikoma biurokracja, brak licencji na transport drogowy PL i międzynarodowy, brak tachografu, ponieważ nie trzeba było rejestrować czasu pracy kierowcy. Dzięki temu dostawczaki nazywane były potocznie „expresami”. Mogły jechać tak długo na ile kierowca miał siły, nie musiał stosować się przy tym do ograniczeń prędkości w takim stopniu jak musieli robić to kierowcy pojazdów ciężarowych tj. 90km/h. W konsekwencji dostawczakiem mogłeś rocznie pokonać zarobkowo od 200 do 300 tysięcy kilometrów, czyli sporo więcej niż klasyczną ciężarówką. 

Do tego w Polsce mieliśmy bardzo niskie kary za przeciążanie pojazdu poniżej 3,5 tony. Maksymalny mandat wynosił 500 PLN i nieważne, czy byłeś przeładowany o 100, czy 300%, co jest nie do pomyślenia przy pojazdach ciężarowych, gdzie kary wynoszą od kilku do kilkudziesięciu tysięcy, z jednoczesną możliwością utraty licencji. Jednak jak mówi klasyk: – Nic nie może przecież wiecznie trwać, a co zesłał los trzeba będzie stracić – I tak się stało. Weszły nowe regulacje i zaczął obowiązywać tzw. pakiet mobilności. W jego myśl od 21 lutego 2022 r., aby prowadzić działalność przewozową z wykorzystaniem pojazdów dostawczych poniżej 3,5 tony DMC, trzeba posiadać: zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, licencję wspólnotową oraz tzw. minimalną zdolność finansową.

IVECO Daily 70C do transportu międzynarodowego
Kabina górna tzw. „kurnik” kontra kabina tylna Spojtrak XL

Aby było ciekawiej, do uzyskania samej tylko licencji wspólnotowej konieczne jest:

– wykazanie zdolności finansowej na wymaganym poziomie (1800 euro na pierwszy oraz 900 euro na każdy następny pojazd),
– posiadanie rzeczywistego miejsca prowadzenia działalności w siedzibie państwa, w którym dostępna będzie kompletna dokumentacja dotycząca prowadzonej działalności, zatrudnienia kierowców oraz realizowanych przewozów,
– wykazanie znajomości przepisów związanych z prowadzeniem działalności w zakresie przewozów drogowych,
– posiadanie kwalifikacji potwierdzonych certyfikatem kompetencji zawodowych lub wyznaczenia osoby posiadającej certyfikat.

Jeśli do tego dodamy wyższe kary za przeładowanie pojazdu wynoszące do 3 000 PLN netto i od roku 2026 konieczne ewidencjonowanie czasu pracy w oparciu o tachografy widzimy, że działalność transportowa z wykorzystaniem pojazdów dostawczych poniżej 3,5 tony staje się dużo mniej opłacalna niż jeszcze przed rokiem. Można wręcz postawić tezę, że w przyszłości pojazdy tego typu w transporcie na dłuższych dystansach będą jeszcze rzadziej stosowane.

Zabudowa międzynarodowa IVECO Daily
10 palet (1 000 kg ładowności) kontra 15 palet (3 500 kg ładowności)

Dylematy… i dobra odpowiedź

Możemy już teraz postawić pytanie, co dalej? Wyjścia są trzy. Zamykamy działalność, uważając ją za małodochodową i bardzo absorbującą administracyjnie. Godzimy się z nową rzeczywistością, licząc na mniejsze zyski i mniejszą konkurencyjność na rynku, albo „bierzemy byka za rogi” i zmieniamy tabor. Bo skoro i tak musimy spełnić warunki prawne przewidziane dla firm wykorzystujących ciężarówki, to może oprzemy swoją flotę właśnie na nich. I tutaj powstaje dylemat jakie auto? Czy podwozie z zabudową tzw. „solówka” do 7,5, 12,16, czy 18 ton DMC? Czy zestaw tandem z przyczepą lub ciągnik siodłowy z naczepą? Cena zakupu zestawu lub „solówki” to jednak spory wydatek i mała firma transportowa może mieć z tym problem finansowy.

Tutaj alternatywę stanowi IVECO model Daily 70C. Dlaczego? Bo jest doskonale znany w wersji do 3,5 tony DMC (bardzo popularny model 35S w transporcie międzynarodowym). Do tego koszt jego zakupu jak i utrzymania jest znacznie niższy niż 18-sto tonowej solówki, której cena oscyluje w granicach 500 000 PLN netto, podczas gdy Daily to koszt ok 300 000 PLN netto. To ceny typowych wersji z kabiną sypialną i zabudową skrzyniową. Nie mówiąc już o koszcie zakupu ciągnika siodłowego z naczepą, to dzisiaj niebagatelne 600 000 PLN netto. Nie zapominajmy, że poza zakupem takiego pojazdu, musimy ponieść dodatkowe koszty związane z wprowadzeniem go do pracy, które są kilkukrotnie wyższe od kosztu wprowadzenia do pracy pojazdu Daily. Mówimy tu o paliwie czy ubezpieczeniu. A zanim zaczną spływać pierwsze przychody trzeba będzie wydać kolejne 100 000 PLN. W przypadku Daily 70C koszt utrzymania pojazdu jest tylko o 20% więcej niż dotychczasowe wydatki na busa.

Niższe opory powietrza i lepsze ospojlerowanie powierzchni czołowej przy kabinie Spojtrak XL.

A co z komfortem pracy?

Jeśli stwierdzimy, że przystępna cena to jedno, a komfort pracy i odpoczynku drugie, to spójrzmy na zagadnienie właśnie z tego poziomu. W przypadku IVECO Daily C70 producent przewidział możliwość adaptacji zabudowy celem utworzenia przestrzeni sypialnej za fotelem kierowcy, co jeszcze bardziej podnosi komfort jazdy – zwłaszcza na dalekich trasach. Rozwiązanie to powiększa znacząco tylną część szoferki, która bliska jest już klasycznemu pojazdowi długodystansowemu, niż dostawczakowi, w którym kierowca, by dostać się do leżanki, musiał wspinać się przez właz na dachu do tzw. „kurnika”. W Daily C70 znajdziemy też stolik i dodatkowe schowki na bagaż, jak również ustawimy lodówkę. To ukłon w kierunku oczekiwań kierowców z prawem jazdy kategorii C, które model ten spokojnie zaspokoi.

Ciężarowy IVECO Daily

Dobra rada zawsze w cenie

Podsumowując, firmy transportowe oparte na lekkich dostawczakach czeka już teraz wiele wyzwań i zmian w prowadzeniu biznesu. Z pewnością ciężarowy IVECO Daily może być dla nich najlepszym rozwiązaniem i etapem przejściowym, podczas którego stosunkowo mało zainwestują, nauczą się i nabiorą doświadczenia w nowym środowisku biznesowym jakim jest transport międzynarodowy w oparciu o pojazdy powyżej 3,5 tony DMC. To pozwoli im być może z czasem przesiąść się na jeszcze większe samochody. Oczywiście także marki IVECO.


Przejdź do paska narzędzi