Wiedza, determinacja, zaangażowanie nie mają płci

„To męski świat” – wiele lat temu tak się mówiło o transporcie, motoryzacji czy pracy w serwisie samochodów. Dziś, jeśli się temu światu przyjrzeć bliżej, szybko można zauważyć, że nie tylko zmienia się jego kształt. Zmienia się też jego… ton. Bo w Grupie DBK coraz częściej słychać głos kobiet – doświadczonych, konkretnych, zaangażowanych i odważnych.

Obecnie w Grupie DBK pracuje prawie 300 kobiet, stanowiąc niemal 20% całego zespołu. Każda z nich to inna historia, inna pasja, inna determinacja. Zdecydowana większość naszych koleżanek (68%) pracuje w działach wspierających funkcjonowanie firmy: sprzedaży, finansach, logistyce, marketingu, HR, księgowości, kadrach, prawie, IT, kontrolingu, administracji, zakupach i infrastrukturze. Obecność kobiet na stanowiskach specjalistycznych i kierowniczych potwierdza ich rosnącą rolę w strukturze firmy – nie tylko w tzw. miękkich działach, ale też na stanowiskach technicznych, a więc rzadko kojarzonych z tą płcią.

Potwierdza to liczba – ponad 90 pań, a więc więcej niż 1/3 wszystkich zatrudnionych kobiet, pracuje u nas w obszarach serwisu i części zamiennych. W naszym gronie są m.in. Julita Borkowska, kierownik serwisu DAF w DBK Truck Center Suwałki, Wiktoria Iwandowska, która w Święcicach obok Warszawy naprawia układy zasilania (wtryskowe) czy też Małgorzata Gapińska – jedyna kobieta z uprawnieniami diagnosty samochodowego pracuje w SKP w DBK Truck Center Olsztyn. Panie pracują też jako magazynierki, doradczynie serwisowe, specjalistki ds. likwidacji szkód oraz sprzedaży części i usług serwisowych.

Najczęściej praca w sektorze TSL czy motoryzacji to świadoma i konsekwentna droga obrana tak naprawdę wiele lat temu i zrodzona z pasji, nierzadko zaszczepionej przez kogoś z rodziny. Rzadziej wynik przypadku, który z czasem okazał się bardzo dobrą decyzją. Warto przy tym podkreślić, że coraz rzadziej jest to wybór, który zaskakuje otoczenie. – W sumie 100% reakcji to reakcje pozytywne. Najczęściej ludzie mówią, że w dzisiejszych czasach kobiety są już standardem za kierownicami autobusów czy ciężarówek, więc dlaczego miałoby ich nie być także na przykład na stacji kontroli pojazdów? – tłumaczy Małgorzata Gapińska – diagnosta samochodowy na Stacji Kontroli Pojazdów DBK Truck Center w Olsztynie.

Widzę, że pani naprawdę się zna

Małgorzata Gapińska, Diagnosta Samochodowy na Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w Olsztynie

Małgorzata Gapińska obrała taką drogę zawodową, ponieważ – jak sama tłumaczy – od zawsze interesowały ją kiedyś uchodzące za „męskie” tematy: samochód, garaż, motoryzacja, mechanika. Od dziecka powtarzała, że zawsze będzie jeździć autem. Brała udział w zlotach, piknikach i rajdach samochodowych. W jej życiu motoryzacja to można powiedzieć naturalne środowisko: partner to mechanik, brat jest instruktorem nauki jazdy, a syn jeździł w motocrossie i dalej pasjonuje się samochodami. – Gdy pojawiła się szansa kształcenia się w kierunku diagnostyki, nie zastanawiałam się ani chwili – mówi Małgorzata. – I nigdy nie spotkałam się z negatywnym odbiorem, ani ze stereotypowym podejściem, że kobieta czegoś nie zauważy, nie wychwyci, czegoś nie będzie wiedziała. Wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że klienci wiedzą, że skoro zajmuję się tym, czym się zajmuję, to musiałam zdobyć odpowiednie kwalifikacje, przejść szkolenie, udowodnić swoją wiedzę i kompetencje. Że nie jestem tu z przypadku. To miłe, że często spotykam się z komentarzem „oooo, widzę, że pani naprawdę się zna” – dodaje. Małgorzata podkreśla, że praca diagnosty to ogromna odpowiedzialność. – Jeśli miałabym wskazać jakąś cechę, która przydają się w pracy diagnosty, to pewnie będzie to skrupulatność. Wychodzę z założenia, że skoro podpisuję się pod tym, co robię, to muszę być dokładna. I jestem – mówi.

Wpływ mamy

Wiktoria Iwandowska, Mechanik układów paliwowych w DBK Truck Center w Święcicach koło Warszawy

Często inspiracją dla dziewczyn, które wiążą swoją karierę z samochodami czy motocyklami, są ojcowie czy bracia. W przypadku Wiktorii kluczową rolę odegrała też… mama. – Mama wyganiała mnie z kuchni, więc szłam do taty, do garażu, a tam nie było nudy. Czekały na mnie różne ważne zadania. Czyszczenie kluczy i odkładanie na miejsce, żeby potem ich nie szukać. Zawijanie i opisywanie wymontowanych części, by wiadomo było, co to jest i z czego pochodzi. Czasem trzeba też było trochę posprzątać. To była niby zabawa, ale jak się okazało, także cenna lekcja. Tata w ten sposób nauczył mnie organizacji i porządku. To dziś procentuje – opowiada Wiktoria, która serwisuje układy wtryskowe, a więc wykonuje zadania wymagające dużej precyzji i porządku.

 

Najpierw samoloty, potem ciężarówki

Julita Borkowska, Kierownik Serwisu DAF w DBK Truck Center w Suwałkach

– Od zawsze miałam zajawkę na techniczne tematy. Dlatego też wybrałam studia na kierunku lotnictwo i kolejne na kierunku mechanika i budowa maszyn. Już tam przebywałam praktycznie tylko w męskim gronie, a przy tym uczestniczyłam w wielu ciekawych, technicznych projektach. Do Grupy DBK trafiłam kilka lat później, gdy wróciłam do rodzinnego miasta. Zaczęłam od stanowiska doradcy klienta. Zainteresowała mnie budowa pojazdów ciężarowych, ale również podobała mi się dynamika pracy i możliwość rozwijania relacji z klientami. Z czasem objęłam stanowisko kierownika biura, a obecnie zarządzam serwisem pojazdów ciężarowych marki DAF – opowiada Julita Borkowska, która kieruje serwisem w Suwałkach. Jak deklaruje, praca nie rozminęła się z jej oczekiwaniami i zainteresowaniami. – To branża, która jest mocno techniczna, w której ciągle się coś dzieje, a każdy dzień jest inny. To wszystko sprawia, że czuję się tu na właściwym miejscu – stwierdza.

 

Wiedza łamie stereotypy

W społeczeństwie, choć coraz rzadziej, nadal zdarzają się wyrazy zdziwienia tym, że kobieta zajmuje się naprawą ciężarówek. Pozytywną zmianą jest fakt, że nierzadko zaskoczenie jest połączone z podziwem i uznaniem. Wielu mężczyzn rozumiem bowiem, że nie w każdej firmie kobiety trafiają na przyjazne, wspierające i otwarte środowisko pracy. – Rodzynkiem byłam już od technikum, jako jedyna dziewczyna w roczniku. Może dlatego już nie zauważam takiego podejścia. Czasem dziwią się klienci. Przyjeżdżają do serwisu i dowiadują się, że ich samochodem zajmie się dziewczyna. Mam jednak do tego dystans. Czasem się z tego śmieję i robię swoje. Naprawiam tak dobrze, jak umiem, żeby już więcej się nie dziwili (śmiech) – mówi Wiktoria. Jednym z narzędzi, które najskuteczniej burzy ściany stereotypów jest wiedza, a to jak dobrze operujemy tym narzędziem, kompletnie nie zależy od płci. – Na początku musiałam udowodnić swoją wartość, nie raz usłyszałam, że skoro jestem kobietą to nie ma o czym ze mną rozmawiać. Natomiast wierzyłam, że kluczowe są kompetencje, konsekwencja i profesjonalizm – podkreśla Julita. Czas pokazał, że jej podejście się sprawdziło. – Okazuje się, że jeśli pracujesz dobrze i rzetelnie, płeć przestaje mieć znaczenie. Pamiętam moment, gdy uczestniczyłam na szkoleniu jako jedyna kobieta, a prowadzący wyraźnie podkreślił na podsumowaniu, że to właśnie ja wymiatałam wiedzą oraz szybkością i sposobem rozwiązywania omawianych problemów – zauważa z uśmiechem.

Nie tylko praca – także rozwój

Inwestycja w rozwój to przykład obustronnej wymiany, bo tak jak kobiety aktywnie wpływają na rozwój Grupy DBK, tak Grupa DBK także stara się wspierać koleżanki na każdym polu – także pozazawodowym. Aby to umożliwić, od lat rozwijane są programy dedykowane kobietom, a jedną z takich inicjatyw jest „The Power of Women”. Za tą nazwą kryje się cykl działań, których celem jest wspieranie kobiet w rozwoju osobistym i zawodowym, ale też dbanie o ich zdrowie, bezpieczeństwo i samopoczucie. W ramach inicjatywy organizowane są bezpłatne badania profilaktyczne, spotkania z ekspertkami, warsztaty i inspirujące wydarzenia. W ten sposób kobiety otrzymują dodatkową przestrzeń do pracy, ale też inspirację do większej troski… o samą siebie.

Bodźcem do rozwoju jest też… codzienność, która obfituje w rozmaite wyzwania i problemy wymagające nieszablonowego myślenia. – Cenię tę różnorodność, ona popycha nas do rozwoju. W serwisie nie ma monotonii, a rozwiązywanie problemów daje ogromną satysfakcję. Z natury nie lubię nudy, więc ta serwisowa „adrenalinka” trochę podtrzymuje mnie przy życiu. Grupa DBK, jak pracodawca też daje przestrzeń do rozwoju, a przede wszystkim poczucie wsparcia w kryzysowych sytuacjach. Współpraca z innymi oddziałami w wielu momentach jest kluczem do sukcesu – zdradza kulisy Julita.

– Nie będę ściemniać, że dostałam pracę w serwisie Grupy DBK i pierwszego dnia poszłam na pewniaka, rozluźniona jak przed wypadem do kina. Zaaklimatyzowałam się jednak szybko. Już po kilku dniach czułam się jak u siebie w garażu, choć nie zawsze i nie wszystkie narzędzia są poukładane (śmiech). Duża w tym zasługa ludzi. Serdeczne podejście i wzajemna pomoc budują dobrą atmosferę, a ta pomaga skupić się na rzeczach ważnych – rozwoju i jakości pracy – ocenia Wiktoria.

Różnorodność to siła

Badania wskazują, że firmy mające zróżnicowane zespoły wykazują większą produktywność niż przedsiębiorstwa z bardziej homogenicznymi załogami. To potwierdzenie zalet różnorodności, która oznacza dostęp do szerszego grona talentów, wielu doświadczeń, opinii, pomysłów, rozwiązań. Dlatego tak ważne jest budowanie inkluzywnego środowiska pracy, czyli miejsca otwartego, które wzmacnia i utrzymuje w pracownikach poczucie, że każdy z nich może wnieść do organizacji coś innego i rozwijać swoje mocne strony.

– Kobiety często wnoszą większą dbałość o szczegóły, lepszą organizację pracy i bardziej kompleksowe podejście do problemów. W zarządzaniu zespołem kluczowa jest także umiejętność budowania relacji i komunikacji – a to coś, co często przychodzi nam naturalnie. Być może czasem nasze emocje (na które podobno w biznesie nie ma miejsca:) są przeszkodą, natomiast w wielu sytuacjach odgrywają fundamentalne znaczenie. W połączeniu z technicznymi kompetencjami i doświadczeniem zespołu daje to efekty – ocenia Julita.

– Każdy ma cechę czy umiejętność, której nie ma ktoś inny. Z drugiej strony mamy też pewne wady i w tej kwestii się różnimy. Aczkolwiek są też sytuacje, w których po prostu wykorzystuję moje predyspozycje i warunki. Czasem ktoś mnie prosi o pomoc w odkręceniu czegoś w trudno dostępnym miejscu. To jest OK –jest mi łatwiej, bo mam drobne ręce – kwituje Wiktoria.

– Wiem, że klienci doceniają także to, że potrafię na spokojnie i „ludzkim językiem” wytłumaczyć także skomplikowane techniczne zagadnienia. Po prostu rozumiem, że nie każdy musi znać się na wszystkim, ale moja rola polega także na tym, by nikt nie poczuł się zlekceważony – tłumaczy Małgorzata.

Wyzwania są fajne

Bo liczy się nie to, kim jesteś. Liczy się to, jak myślisz. Tak wiele lat temu pisaliśmy o filozofii zatrudnienia w Grupie DBK. Filozofii, która z czasem nie tylko nie straciła, lecz wręcz jeszcze zyskała na aktualności. Jesteśmy dumni z tego, że Grupa DBK to miejsce, w którym kobiety mogą się rozwijać. Że nie boimy się zmian. Że rozumiemy, że różnorodność to siła. Bo niezależnie od płci, to podejście, otwartość i chęć działania decydują o tym, jaką wartość wnosi się do zespołu. – Na pewno ogromną wartością jest fakt, że Grupa DBK dała mi szansę na praktyczną naukę. Bo nie czarujmy się – po szkoleniach człowiek jest bogaty głównie w teorię, zna jakieś tam rozporządzenia, natomiast to właśnie w praktyce można się nauczyć najwięcej. Więc jeśli jakaś dziewczyna czy kobieta myśli o tym, aby wejść w ten tzw. męski świat, ja bym poradziła: jeśli to lubisz, jeśli czujesz, że to Twoja pasja – próbuj. Boisz się – spróbuj, a reszty się nauczysz.

Podobnie sądzą pozostałe rozmówczynie i także zachęcają inne kobiety do chodzenia własnymi drogami. – Męskie i damskie zawody to już przeszłość. Teraz każdy może swobodnie wybrać ścieżkę kariery. Skoro faceci mogą pracować w zawodach teoretycznie kobiecych, to ja mogę naprawiać układy zasilania paliwem. To proste – wyjaśnia Wiktoria.

– Jeśli coś Cię pasjonuje, szczególnie coś nieoczywistego, na przykład tematy techniczne warto iść w tym kierunku i konsekwentnie budować swoje kompetencje. A potem szukać pracy w miejscu, gdzie liczą się wiedza, determinacja i zaangażowanie, czyli cechy, które nie mają płci. Branża motoryzacyjna daje duże możliwości rozwoju i satysfakcję. Myślę, że kobiety świetnie się w niej odnajdują – twierdzi Julita.

– Pamiętaj! Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Wyzwania są fajne! – podsumowuje Małgorzata Gapińska.

Chcesz pracować w miejscu, gdzie liczy się pasja i kompetencje, a nie stereotypy?

Przejdź do paska narzędzi